Lifestyle

Paulina Orłoś: Przed jesienną szarugą staram się na jakieś dwa tygodnie uciec do ciepłych krajów. Tam w słońcu najlepiej ładuję akumulatory

Paulina Orłoś: Przed jesienną szarugą staram się na jakieś dwa tygodnie uciec do ciepłych krajów. Tam w słońcu najlepiej ładuję akumulatory
Prezenterka pogody zaznacza, że choć lubi klimat jesiennych wieczorów, bo wtedy daje sobie większe przyzwolenie na odpoczynek pod ciepłym kocem na kanapie i może degustować aromatyczne herbaty, to jednak nie zalicza się do typowych

Prezenterka pogody zaznacza, że choć lubi klimat jesiennych wieczorów, bo wtedy daje sobie większe przyzwolenie na odpoczynek pod ciepłym kocem na kanapie i może degustować aromatyczne herbaty, to jednak nie zalicza się do typowych „jesieniar”. Paulina Orłoś narzeka bowiem, że kiedy musi pracować w terenie, to przeszywający chłód i wilgoć mocno jej doskwierają. W tym czasie w poszukiwaniu słońca i ciepła lubi więc wyjechać do jakiegoś egzotycznego kraju.

– Ja staram się w każdej porze roku znaleźć plusy i oby w Polsce jak najdłużej się utrzymały cztery pory roku, bo mam wrażenie, że one się zaczynają troszeczkę zacierać – mówi agencji Newseria Paulina Orłoś. – Natomiast oczywiście są plusy jesieni, bo na przykład można sobie częściej bez wymówek leżeć pod ciepłym kocykiem, robić sobie zimową herbatkę. Ale kiedy już jestem w pracy i gdzieś zostanę wysłana, żeby robić prognozę pogody w plenerze, to nieraz jest mi chłodniej, więc zdecydowanie wolę miesiące letnie. Ale mimo wszystko staram się nie narzekać.

Kiedy natomiast jesień zagości już w Polsce na dobre, prezenterka pogody wyjeżdża na urlop tam, gdzie słońce świeci cały rok.

– Przed taką szarugą staram się na jakieś dwa tygodnie uciec do ciepłych krajów, żeby naładować akumulatory, tak że już pewne plany są – mówi.

Paulina Orłoś uważa, że długie jesienne wieczory można poświęcić na odpoczynek, dobrą lekturę, rozwijanie pasji czy też pielęgnację ciała.

– Oczywiście warto jest dbać o siebie, niezależnie od tego, jaką mamy porę roku. Poza tym dbamy nie po to, żeby dobrze wyglądać, chociaż nie oszukujmy się, to jest przynajmniej dla mnie też ważne i wolę lepiej wyglądać niż gorzej. Ale dbajmy przede wszystkim o nasze zdrowie – mówi.

A to już wiesz?  Ewa Chodakowska: Parom, które borykają się z problemami, polecam aktywność fizyczną. Dzięki niej pozbędą się złych emocji i będą miały wspólny cel

Jednocześnie zaznacza, że ona sama w tym czasie nie stosuje szczególnych diet ani też nie wykupuje dodatkowych karnetów na siłownię.

– Detoks zupełnie nie jest dla mnie, ja w ogóle nie lubię takich skrajności, ja bym chyba oszalała na jakimś detoksie. Staram się nie przesadzać w żadną stronę, tak że jeżeli zaczynam ćwiczyć, to nie mam czegoś takiego, że już codziennie jestem na siłowni, na treningu, albo jak nie ćwiczę, to się zapuszczam – dodaje prezenterka pogody.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy